Jedną z moich ulubionych zagrywek twórców interaktywnej rozrywki jest mieszanie gatunków. Wzięcie kilku elementów z różnych typów gier i stworzenie z nich czegoś nowego to najkrótsza droga do oryginalnego i, w założeniach, ciekawego produktu. Tylko częściowo niestety udało się to twórcom Dragon Ball Z: Harukanaru Densetsu.